Niestety nasz urząd gminy jest tak pojebany a raczej jego pracownicy, że sami nic nie zrobią dla nas. Trzeba zrobić projekt - to znaczy przedstawić, co chcemy zrobić w naszej wiosce. Potrzeba zebrać się razem, ponieważ w 5 osób nic się nie zdziała. Forum powstało żeby ustalić, co chcemy i zdecydować się, kiedy?, co? i jak?. Uważam, że to jest jedyny konkretny pomysł jak się porozumieć w tej sprawie, ponieważ nie da rady zebrać wszystkich na jedna godzinę żeby się spotkać i pogadać o tym ( chyba, że się mylę). Jedni wracają dopiero o 17 drugich nie ma od 16 i tak dalej...

A wiec..

Idzie zima a my dalej nie mamy gdzie siedzieć w weekendy. Nie ma gdzie usiąść tak, aby można było wypić piwko spokojnie bez słuchania, że komuś przeszkadzamy. Drugą sprawą jest wynajęcie sali (30 zł za, 1h) którą da się załatwić. Potrzebna jest tylko osoba min 20lat (ustalenia dyrektorki), aby napisała podanie o salkę. Można wystąpić o dofinansowanie tego, ale trzeba razem pójść do sołtysa (który mówił, że czeka na nasze propozycje) i mu o tym powiedzieć. Tylko trzeba chcieć... Ludzie w innych wioskach jakoś mogą się zorganizować np.: Gajków, Wojnowice, Jeszkowice (takie mam odczucie).

Czekam na waszą opinie na ten temat oraz na inne pomysły - Co można zrobić?.

ja jestem za tym i wezmy sie wkoncu wszyscy w garśc bo my jestesmy mieszkancami tej wioski i my mamy pelne prowo do każdego przywileju wioski tylko co z tego jak nie możemy się zorganizowac mam nadzie je że te forum coś zmieni i bedzie wszystko ok pozdro

Słuszna inicjatywa, mam nadzieję że po pierwszej fali postów typu "tak, zgadzam się, zróbmy coś z tym!" pojawią się jakieś konkrety. O to właśnie prosi sołtys i trudno mu się dziwić - to od nas zależy jak wykorzystamy dane nam szanse i to od nas zależy czy będzie to tylko sezonowy zryw, czy wspólne zagospodarowanie czasu. Wstyd, że Czernica - stolica gminy może z zazdrością i wypiekami na twarzy śledzić poczynania np. młodzieży wojnowickiej. Mają swoją drużynę piłkarską, mają gdzie spędzić razem czas itd. Wierzę, że trudności jakie się pojawiają są wypadkową tego, że rzeczywiście trudno nas wszystkich zebrać w jedno miejsce. Skoro już jednak powstało to forum, warto przedyskutować parę spraw. Zaproponuję pierwszą z brzegu: Czy nie możemy gromadzić się, dajmy na to raz w tygodniu (za niską opłatą, niższą nawet niż te 30 zł za godzinę) na sali gimnastycznej? Przecież stoi odłogiem - do szkoły nie chodzi 1500 osób, po 15 robi się cicho na korytarzach... Czemu więc nie ożywić czernickiego olbrzyma? Przypomnijmy sobie jak ochoczo sala bywa zmieniana w dyskotekę podczas nocy sylwestrowych. Czy nie może wreszcie służyć do tego, do czego została stworzona? Jesteśmy mieszkańcami Czernicy, nie jesteśmy zbieraniną która tylko szuka co można rozwalić itd. Dlaczego więc problemy z podaniami, wiekiem opiekunów. Wraz z 18 rokiem życia człowiek w pełni władz umysłowych staje się odpowiedzialny za swoje czyny. Po co łazić i błagać pochłoniętych zajęciami dnia codziennego starszych, żeby przyszli pilnować jak my będziemy uprawiać futbol halowy, siatkówkę, basket, szczypiorniaka... Bądźmy poważni. Od lat żebrzemy o kawałek sali, czemu teraz, gdy wszyscy jesteśmy już dorosłymi ludźmi, nie zmienić tego stanu rzeczy i nie zacząć korzystać z tego chronionego przez atletycznych ochroniarzy (;D) budynku... Z biegiem czasu postarajmy się jeszcze bardziej rozwinąć naszą działalność. A nuż coś drgnie i wreszcie Czernica zacznie żyć własnym życiem.

No siema. Banerek....Co chcemy mieć w Czernicy? A czy cokolwiek możemy mieć?
Jedyne co nam wpadło do głowy to to by wynająć sale gimnastyczną,która zajmie nam jakoś czas,za którą oczywiście trzeba płacić...kasa leci do gminy....ale mniejsza o to.
Nic raczej nie możemy mieć jeżeli sami w to nie zainwestujemy kasy,a przede wszystkim własnych chęci.
Oczywiście chęci się znajdą...ale co zrobić z kasą? Praktycznie nikt z naszego rocznika,90-91,nie pracuje...część się uczy,część szuka pracy...więc oczywiste jest to,że nikogo z nas nie stać żeby inwestować w jakieś pomieszczenie dla nas,gdzie mogli byśmy się spotkać,posiedzieć,pogadać....
Wychodzimy na dwór spotkać się...stoimy pod blokami,w bramach,przystankach i tak dalej....jesteśmy z stamtąd oczywiście wyganiani...bo jaka to młodzież Czernicka jest zła,stoi w bramach bloków,tylko śmiecą i nic nie robią,a co my mamy robić? gdzie mamy pójść?
Wyszliśmy z propozycją do gminy,zbudowania/wynajęcia jakiegoś miejsca gdzie mogli byśmy się spotykać,były prośby,rozmowy,dostarczyliśmy projekt budowy takiego miejsca,niby wszystko było załatwione i co? do tej pory żadnej budowy,żadnego wynajętego lokalu,nawet żadnej odpowiedzi od gminy.I teraz powiedzcie mi jak my tu cokolwiek możemy mieć? jak?

Pozdrawiam i mam nadzieję,że ktoś z gminy zacznie czytać to forum i zrobi w końcu coś czym mogli byśmy się zająć,coś gdzie mogli byśmy się spotykać.

Chodź i tak w to nie bardzo wieże.

pozdro.